Infrastruktura rowerowa w Polsce

    02.09.2014 00:00  
Infrastruktura rowerowa w Polsce

Żyjemy w kraju gdzie rowerzyści są wciąż mniejszością w ruchu drogowym. Stanowią jedynie 0,5% Polskich podróżnych. W Holandii na przykład liczba rowerzystów przekracza 30% podróżnych. U naszych niemieckich sąsiadów rowerzyści mają już ponad 10% udziału w ruchu drogowym. Jak widać pozostajemy daleko w tyle… Za to przodujemy w Europie w najwyższej liczbie zabitych rowerzystów w wypadkach drogowych. Liczba zabitych rowerzystów w Polsce wynosi 16 ofiar na milion mieszkańców, czyli czterokrotnie więcej niż w Europie. Tak wysoki wynik zawdzięczamy kiepsko rozwiniętej infrastrukturze rowerowej.

Słaba sieć infrastruktury rowerowej nie tylko ogranicza rozwój ruchu rowerowego, ale sprzyja wypadkom drogowym. W polskim prawie nie było  nawet wzmianki o infrastrukturze rowerowej, co się na szczęście zmieniło ponieważ ludzie zaczęli doceniać zalety roweru i coraz częściej korzystają z niego jako środka lokomocji. Według przykładów zaczerpniętych z innych państw Unii Europejskiej rower może przejąć ponad 30% podróży w miastach jeśli będzie prowadzona odpowiednia polityka transportowa i powstanie szeroko rozwinięta infrastruktura rowerowa.

Rower jest nie tylko najtańszym i ekologicznym środkiem lokomocji, ale posiada również szereg innych korzyści, zwłaszcza jeśli chodzi o nasze zdrowie. Rower nie potrzebuje żadnych źródeł energetycznych, jest łatwy w utrzymaniu i przechowywaniu. Ne potrzebuje żadnego paliwa przetwarzanego z  zasobów środowiska naturalnego więc nie emituje szkodliwych substancji.  Jest więc przyjazny środowisku i zdrowiu człowieka. Poza tym ruch na świeżym powietrzu sprzyja nie tylko smukłej sylwetce, ale poprawia krążenie krwi, przemianę materii oraz zapobiega zawałom i chorobom serca.

Rowerzyści są równoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego, a jednak są bardziej narażeni na wypadki. Dzieję się tak dla tego, że rowerzysty nie chroni karoseria pojazdu jak w samochodzie oraz dlatego, że brakuje specjalnych dróg rowerowych gdzie rowerzysta może swobodnie się poruszać.

W innych krajach Unii Europejskiej infrastruktura rowerowa zbudowana jest z wydzielonych dróg rowerowych poza jezdnią, pasami ruchu dla rowerzystów na jezdni, kontrapasów, śluz rowerowych na skrzyżowaniach ulic, sygnalizacji dla rowerzystów, stojaków i parkingów rowerowych, wind oraz wyciągów rowerowych.  Infrastruktura rowerowa może być „twarda”, czyli obejmująca realizacje konkretnych rozwiązań dla rowerzystów. Może też być „miękka”, czyli wprowadzać  rozwiązania dla rowerów za pomocą oznakowania poziomego. Istnieje również pojęcie „niewidzialnej” infrastruktury rowerowej, która służy rowerzystom przy okazji. Oznacza to realizację rozwiązań służących innym członkom ruchu drogowego uwzględniające jednocześnie potrzeby rowerzystów. Przykładem takich rozwiązań są ronda z jednym pasem ruchu eliminujące lewoskręty, które są jedną z najczęstszych przyczyn wypadków rowerowych. Ograniczenia prędkości do 30 km/h oraz strefy mieszkalne wyrównujące prędkość samochodów do rowerzystów również zaliczamy do infrastruktury „niewidzialnej.

A jak to wygląda w naszym kraju? Nieciekawie… otóż separacja rowerzystów od reszty członków ruchu drogowego jak na razie przyniosła same problemy. Szacuje się że około 90% powstałych dotąd w Polsce dróg rowerowych obniżyło bezpieczeństwo ruchu rowerowego. W innych krajach budowanie dróg rowerowych traktowane jest jako ostateczne rozwiązanie, a u nas jako priorytet. W krajach z dużą liczbą rowerzystów oddzielne drogi rowerowe stanowią jedynie małą część infrastruktury, a prawdziwy nacisk kładzie się na wydzielenie pasów ruchu dla rowerzystów w jezdni. Co umożliwia wspólne i bezpieczne użytkowanie jedni przez kierowców samochodów oraz  rowerzystów.

Uzdrawianie naszej skromnej polskiej infrastruktury rowerowej powinno zacząć się zatem nie od wydzielenia specjalnych dróg rowerowych, a od „uspokojenia” ruchu czyli ograniczenia prędkości, ograniczenia ruchu ciężkich samochodów, przebudowania skrzyżowań i wydzielenie pasów ruchu dla rowerzystów na jezdniach.